Płonący samochód nagle ruszył z miejsca i zaczął się przemieszczać. Kazałem się wszystkim odsunąć. Pojazd zatrzymał się na pasie zieleni. Służby były już powiadomione. Ustawiłem sięna pasie ruchu tak, by uniemożliwić samochodom przejazd obok płonącego auta i kierowałem wszystkich na prawy pas ruchu. - mówi st. szer. OT Amadeusz Łuczyszyn - w międzyczasie kierowca autobusu chciał mi przekazać dużą gaśnicę, którą miał na wyposażeniu, ale było już za późno. Wiedziałem, że nie dysponujemy środkami by skutecznie walczyć z pożarem. Pojazd był pusty, nie było bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia, więc nie podjęto dalszych działań- dodaje żołnierz 3 Podkarpackiej Brygady OT.
Godna naśladowania postawa żołnierza należącego do podkarpackich terytorialsów pokazuje, że przewodnie hasło Wojsk Obrony Terytorialnej „Zawsze Gotowi, Zawsze Blisko” jest przez żołnierzy naszej Brygady realizowane w codziennym życiu z pełnym zaangażowaniem, a pomoc lokalnej społeczności jako jedno zzadań formacji jest na pierwszym miejscu. Wydarzenie to dowiodło, ze gotowość i bliskość terytorialsów realizowana jest nie tylko na wyznaczonej służbie, ale w każdej chwili, gdy zajdzie taka potrzeba.