Mundurowi jadą pod wskazany adres, aby nawiązać kontakt z odizolowaną osobą w celu potwierdzenia czy znajduje się ona w miejscu kwarantanny. Podczas kontroli funkcjonariusze nie wchodzą do domów i mieszkań, kontaktując się z osobą objętą kwarantanną za pomocą telefonu, dlatego też bardzo ważne jest to, aby osoby, które odbywają kwarantannę posiadały sprawne telefony.
Policjanci spotykają się ze zrozumieniem ze strony osób przebywających w kwarantannie, a ich działania są odbierane jako kroki zmierzające do ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa. Wizyty mundurowych to nie tylko, potwierdzanie obecności osób objętych kwarantanna w wyznaczonym miejscu, to także możliwość zasygnalizowania funkcjonariuszom np. o potrzebie pomocy.
Aby odciążyć służby w weryfikowaniu czy osoby, które powinny przebywać na kwarantannie stosują się do ograniczeń, a z drugiej strony – ułatwić obywatelom jej odbywanie, od kilkunastu dni funkcjonuje aplikacja „Kwarantanna domowa”, która stanowi alternatywę do policyjnych kontroli.
Wspólne patrole to także kontrolowanie parków, skwerów i wszelkich miejsc, gdzie mogą gromadzić się osoby łamiące przepisy dotyczące zakazu zgromadzeń, co stanowi niebezpieczeństwo rozprzestrzeniania się wirusa. Osoby takie muszą liczyć się z konsekwencjami, w tym wysokimi grzywnami. W minioną niedzielę przekonali się o tym trzej młodzi mieszkańcy powiatu rzeszowskiego, którzy spotkali się przy grillu nad zalewem w miejscowości Kamionka. Funkcjonariusze przerwali spotkanie i nałożyli na nich mandaty.
Apelujemy o zdrowy rozsądek i stosowanie się do zaleceń, gdyż nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa łączy się z narażaniem zdrowia i życia nas samych i innych.