Już podczas wstępnych rozmów z kryminalnymi przyznał się do włamań przy ul. Moniuszki. Policjanci ustalili, że do mieszczących się tam pawilonów, włamywał się jeszcze na przełomie lutego i marca. Początkiem marca, 27-latek włamał się do salonu fryzjerskiego, gdzie po wybiciu szyby ukradł pieniądze, maszynki do strzyżenia i nożyczki. W ubiegłym roku włamywał się do punktów handlowych i gastronomicznych na hali targowej oraz do siedzib dwóch rzeszowskich firm. Kolejnych przestępstw, miał dokonać ostatnio w Przemyślu, włamując się m. in. do kawiarni.
Zebraniem materiału dowodowego zajęli się policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego. Przesłuchali mężczyznę, który wyjaśnił, że podczas włamań kradł przede wszystkim pieniądze oraz artykuły spożywcze. Wszystkie skradzione pieniądze i artykuły przeznaczał na życie.
Śledczy przedstawili 27-latkowi już 14 zarzutów kradzieży z włamaniem i usiłowania włamania. Grozi za to kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Zebrane materiały przekazali następnie do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów. Nadzorujący postępowanie prokurator wystąpił z wnioskiem do sądu o zastosowanie wobec 27-latka aresztu tymczasowego. W piątek Sąd Rejonowy w Rzeszowie przychylił się do wniosku i podejrzany kolejne trzy miesiące spędzi w areszcie.
Sprawa ma charakter rozwojowy, a policjanci pracują nad wyjaśnieniem okoliczności innych przestępstw, które mógł popełnić mężczyzna.