Rano do poszukiwań włączyli się policyjni stermotorzyści, którzy patrolowali teren Jeziora Solińskiego, jak również strażacy z Leska, którzy akuratnie odbywali szkolenie na terenie zalewu. To ich płetwonurkowie o godz. 20.40 wyciągnęli z wody ciało 27-latka. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Trwają dalsze czynności zmierzające do ustalenia, jak doszło do tej tragedii.
27-latek utonął w Jeziorze Solińskim
Dodano: 5 lat temu
Redakcja poleca!
Wczoraj wieczorem płetwonurkowie Państwowej Straży Pożarnej w wodach Jeziora Solińskiego odnaleźli ciało mężczyzny. Jak ustalili policjanci, był to 27-latek, którego zaginięcie wczoraj rano zgłosiła narzeczona.
Jak ustalili policjanci, grupa młodych osób w sobotni wieczór bawiła się w dyskotece w Solinie. Po godz. 23, jeden z mężczyzn wyszedł z lokalu. Gdy narzeczona 27-latka zauważyła jego nieobecność, skontaktowała się z nim telefonicznie. Mężczyzna oznajmił, że siedzi przy jakiejś łodzi, kobieta poprosiła, by nie ruszał się z tego miejsca i razem ze znajomymi zaczęła go szukać. W poszukiwaniach od początku brali udział policjanci, którzy patrolowali teren Soliny i zostali poproszeni przez młodych ludzi o pomoc.
Rano do poszukiwań włączyli się policyjni stermotorzyści, którzy patrolowali teren Jeziora Solińskiego, jak również strażacy z Leska, którzy akuratnie odbywali szkolenie na terenie zalewu. To ich płetwonurkowie o godz. 20.40 wyciągnęli z wody ciało 27-latka. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Trwają dalsze czynności zmierzające do ustalenia, jak doszło do tej tragedii.
Rano do poszukiwań włączyli się policyjni stermotorzyści, którzy patrolowali teren Jeziora Solińskiego, jak również strażacy z Leska, którzy akuratnie odbywali szkolenie na terenie zalewu. To ich płetwonurkowie o godz. 20.40 wyciągnęli z wody ciało 27-latka. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Trwają dalsze czynności zmierzające do ustalenia, jak doszło do tej tragedii.