Ukradli auto spod sklepu w Dydni. Spowodowali kolizję, byli pijani i bez uprawnień do kierowania

W środę około godz. 18.30 dyżurny brzozowskiej komendy odebrał telefoniczne zgłoszenie o kradzieży opla vectry. Z przekazanych informacji wynikało, że samochód został skradziony z parkingu przy jednym ze sklepów w Dydni, w czasie, gdy jego właścicielka przebywała w sklepie.

Na miejsce skierowani zostali funkcjonariusze z Posterunku Policji w Dydni. Mundurowi natychmiast zajęli się poszukiwaniem skradzionego pojazdu i ustalaniem tożsamości złodzieja. W toku prowadzonych działań uzyskali informację, że poszukiwany opel vectra przemieścił się na teren powiatu sanockiego. Tam po niespełna godzinie od momentu zgłoszenia kradzieży został zauważony na jezdni z uszkodzonym przodem. Samochód stał unieruchomiony z włączonymi światłami mijania. Za jego kierownicą siedział młody człowiek, który próbował uruchomić pojazd. Dwaj pozostali mężczyźni mający związek z kradzieżą zostali zatrzymani przy współudziale sanockich policjantów.
 
Sprawcami okazali się trzej młodzi ludzie w wieku 20, 21 i 22 lat. W chwili zatrzymania mężczyźni byli pijani. Rekordzista miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Ostatecznie wszyscy zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Policjanci zwrócili samochód prawowitemu właścicielowi.
W toku dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że pojazdem najpierw kierował 22-latek, który mając ponad trzy promile dodatkowo spowodował kolizję na terenie powiatu sanockiego. Po pewnym czasie na miejsce kierowcy wsiadł 20-latek. Obydwaj nie posiadają uprawnień do kierowania pojazdami.

Wszyscy mężczyźni usłyszeli już zarzut kradzieży samochodu. Ponadto 20-latek i 22-latek usłyszeli też zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości. Przyznali się do zarzucanych im czynów. Wkrótce za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem. Nie ominie ich również kara za kierowanie bez uprawnień i spowodowanie kolizji.